Po pierwsze: wywiad na temat sukcesu i rozwoju osobistego z Miłoszem Brzezińskim, trenerem i coachem. Dobra i długa rozmowa z Dużego Formatu GW.
Po drugie, wywiad z Timem Ferrisem, autorem opisywanej tu jakiś czas temu książki o tym jak pracować mniej i mieć więcej. Tim napisał kontynuację, pod wszystko mówiącym tytułem: „The 4-Hour Body: An Uncommon Guide to Rapid Fat-Loss, Incredible Sex, and Becoming Superhuman„. Polecam zwłaszcza komentarze pod artykułem.
I wreszcie po trzecie, dla fanów i przeciwników postanowień noworocznych. Bardzo interesujący filmik o tym, jak mogą wyglądać postanowienia, które mają szanse na realizację. Gorąco polecam – film i zawarty w nim proces. Sam przeszedłem – zajęło mi to 15 minut i dało sporo satysfakcji. Do Siego Roku 2011!
Moim głównym motywatorem w ostatnich dniach aby skończyć tą książkę była chęć rozpoczęcia Linchpin, Setha Godina, która czeka na mnie od dość dawna już. Wydaje się że to kiepski impuls do czytania i marna rekomendacja. Niemniej jednak, tak nie jest. To użyteczna lektura, dzięki niej odkryłem:
Crowdspring ? niezwykle przydatny serwis służący do realizacji projektów graficznych tanim kosztem na zasadzie konkursów otwartych skierowanych do społeczności webowej. Pisałem o nim w teorii tutaj i w praktyce, tutaj.
Stronę www.evernote.com ? którą używam do robienia notatek, przechowywania skanów paszportu, ubezpieczeń, etc. ? co przydaje się szczególnie podczas podróży.
Nauczyłem się wprowadzić w praktyce opcję ?wyślij z opóźnieniem w Outlook?. To mała sztuczka, dostępna z menu programu, która powoduje, że napisaną wiadomość wysyłasz o określonej porze w danym dniu. Znasz na pewno zależność: więcej wysłanych maili = więcej maili otrzymanych = mamy mniej czasu na realną pracę. Proste i genialne. Nie oznacza to wcale odwlekania rzeczy, ale mam dni gdy wysyłam ponad 120 maili jednego dnia? opóźnienie bardzo się przydaje.
To dużo. To nawet bardzo dużo, jak na dowolną książkę, biorąc pod uwagę zaimplementowanie w życie wyżej wymienionego. Takich małych perełek, odnośników i nitek do dużych i małych pomysłów jest w dziele Ferrisa bez liku.
„The 4-Hour Workweek: Escape 9-5, Live Anywhere, and Join the New Rich” (dostępna w Polsce pod tytułem ?4-godzinny tydzień pracy?) występuje w dwóch wersjach: pierwotnej i rozszerzonej-uaktualnionej. Przeczytałem tą drugą. Ma dodatkowe 100 stron i komentarze od czytelników. Traktuje o zmianie polegającej na odejściu od chodzenia (wolę nazywać to chadzaniem ;)) do pracy ?na etat?, by w zamian zautomatyzować większość nieproduktywnych działań, wyeliminować rzeczy nieistotne, wyjechać do kraju o niskich kosztach życia i pracować zdalnie, bez przychodzenia do biura / pracy. To duży skrót, ale w uproszczeniu o to chodzi. Pracuj mądrze, zostań przedsiębiorcą w wydaniu ekstremalnym, zautomatyzowanym. W zamian będziesz miał dużo czasu i świętego spokoju. Czy to możliwe? W pojedynczych przypadkach na pewno tak. W większej ilości nie ? bo wtedy w wersji makro ogólny system gospodarczy by padł (choć raczej ?New rich? by po prostu nie wyżyli z takiej metody ;)). Po drugie ? niewielu jest śmiałków, którym się chce tego spróbować (podobnie jak ze swoją firmą, a tu mamy naprawdę opcję niestandardowego działania).
Książka do czytania jest nierówna i chwilami bardzo trudna w odbiorze dla mnie, jako że:
Jest mega-przeładowana informacjami.
Mimo powyższego skrótu, książka jest praktycznie o wszystkim, głównie o efektywności osobistej, będąc jednocześnie tytułem o zmianie filozoficznego podejścia do życia (pracy). Chwilami można odnieść wrażenie, że będąc o wszystkim, jest o niczym. Ale te chwile mijają dość szybko (o ile się na nich nie wykoleisz i nie odłożysz książki na półkę).
Czy to jest łatwa lektura? Nie, jest chwilami upierdliwa, a chwilami nieznośna z punktu widzenia absurdu niektórych porad i bezczelności i cwaniactwa autora. Ale ? jak to mówią ? lepiej wywoływać skrajne emocje, niż być przeciętnym. Tim Ferris przeciętny na pewno nie jest.
—
Jak wspomniałem, Tim Ferris prowadzi bloga: www.fourhourblog.com. To zarówno kopalnia inspiracji, jak i mistrzostwo marketingu osobistego / blogowania.
—
Walk the talk, to anglosaski frazes oznaczający ?robisz to co mówisz / wyznajesz?. Czyli jesteś spójny. Tim Ferris pisze o 4-godzinnym tygodniu pracy. Jak jest (może być?) naprawdę? Genialny wpis Penelope Trunk pt. ?5 Time management tricks I learned from years of hating Tim Ferris?. Dla fanów 4hrs workweek oraz tych, którzy przeczytali książkę ? lektura obowiązkowa.
Lista opatrzona jest tytułem ?19 blogs you should bookmark right now?. W poszukiwaniu nowych, interesujących autorów, którzy mogą mi podpasować, zawziąłem się i przez tydzień przejrzałem uważnie wszystkie z nich. Na liście znajdują się dwa, które już znam i czytam: mój ulubiony blog, czyli Penelope Trunk o której pisałem jeden z pierwszych postów, oraz Seth Godin. Godina czytam od czasu do czasu, to guru marketingu i mistrz krótkiej formy, który jest na tyle płodny tekstowo, że nie nadążam…
Wracając do listy 19 blogów… Sporo jest tam stron guru od Internetu, Web 2.0 i przedsiębiorczości. Z całego zestawu dodaję do linków jedną nową stronę. To blog autora jednego z największych best-sellerów ostatnich lat, Tima Ferrisa. Książka, którą napisał ma tytuł ?The 4-hour workweek?, polskie wydanie do kupienia m. in. tutaj, a w Stanach wyszła właśnie jej nowa, ulepszona wersja. To dość nietypowy poradnik efektywności osobistej, który prowokuje tytułem i główną tezą ? że aby być szczęśliwym i odnieść sukces, nie trzeba wcale dużo pracować, a raczej wyrwać się z systemu i pracować mądrze/sprytnie (smart). A w konsekwencji ? mało. Słyszałem o tej książce zarówno dobre jak i złe rzeczy. Dobra opinia, która przy okazji dokładnie opisuje co jest zawartością tytułu, jest na przykład tutaj.
Niemniej jednak, ?The 4-hour workweek? od prawie 1000 dni jest na liście 100 najlepiej sprzedających się książek w kategorii ?Business & Investing? na Amazonie. Gdy przeczytam już książkę, to o niej napiszę, tymczasem miało być o blogu…
Jako jedyny zaciekawił mnie, mimo iż spora jego część to filmy, a jakoś nie mam wytrwałości, aby tego typu strony studiować ? wolę czytać niż oglądać. Niemniej jednak, spodobały mi się dwie rzeczy: różnorodność tematów oraz fakt, że Tim pisząc, opiera się często na swoich doświadczeniach, co czyni go bardziej wiarygodnym. (Btw. – o tym jak stracić wiarygodność doskonale napisał Alex na swoim blogu). Różnorodność, poza postami, widać w ramce po prawej stronie bloga (Topics). Odwoływanie się do swoich doświadczeń ? choćby w poniższym filmie, gdzie przez prawię godzinę (!) Tim Ferris opowiada o tym jak stworzyć efektywnego bloga, w prezentacji ?How to build a high-traffic blog without killing yourself?. Wpis z którego pochodzi film, tutaj.
Jeśli masz godzinę wolnego czasu i prowadzisz, lub chcesz prowadzić bloga ? to zamieszczona niżej prezentacja na pewno jest dobrą inwestycją czasu. Jeśli czytasz blogi – przejrzyj listę Inc. – zawiera sporo ciekawych stron. Na koniec – z ciekawostek z cytowanego artykułu ? na świecie istnieje ok. 130 milionów blogów, każdego tygodnia powstaje 1,5 miliona nowych (info według serwisu Technocrati).
Nazywam się Michał Zaborek i od czasu do czasu piszę tu o trendach, biznesie, rozwoju ludzi, kulturze organizacyjnej, efektywności firm, zespołów i jednostek, o pracy i karierze. Zawodowo pełnię funkcję prezesa zarządu Konsorcjum doradczo-szkoleniowego SA, właściciela marek e-learning.pl oraz House of Skills, czołowej polskiej firmy e-learningowej i doradczo szkoleniowej. To o czym tu pisze, w znakomitej większości po prostu mnie interesuje. :-)