HR ma znaczenie - HR, kultura, efektywność osobista, zespołowa, organizacyjna. Praca i kariera. O tym jest ten blog.
  • Strona główna
  • Wywiady i artykuły
  • O autorze
  • Kontakt (i współpraca)
Strona główna
Wywiady i artykuły
O autorze
Kontakt (i współpraca)
HR ma znaczenie - HR, kultura, efektywność osobista, zespołowa, organizacyjna. Praca i kariera. O tym jest ten blog.
  • Strona główna
  • Wywiady i artykuły
  • O autorze
  • Kontakt (i współpraca)
Browsing Tag
apple
Inne•Marketing•Prezentacje

117. Czego możesz nauczyć się od Steve’a Jobsa

1 sierpnia 2011 Michał Zaborek 4 komentarze

Tutaj możesz przeczytać obszerny i bardzo-strawnie podzielony artykuł na temat lekcji biznesowych, jakie można czerpać od najbardziej-podziwianego-CEO-na-świecie z najbardziej-podziwianej-firmy-na-świecie. Czyli od Steve?a Jobsa z Apple.

Wybrane ciekawostki na temat tego jak działa Jobs i jego firma:

  • Apple wychodzi z założenia: ?Nie pytaj ludzi (klientów) co jest im potrzebne. I tak nie wiedzą.?
  • Umieść najważniejsze elementy biura w centrum, aby ludzie mogli spotykać się jak najczęściej. Zaprojektuj miejsce pracy w taki sposób, by wspomagało przypadkowe spotkania i interakcje. W siedzibie Apple Jobs przeniósł do centralnego punktu traye (skrzynki na dokumenty i pocztę) oraz pokoje spotkań i kantynę, tak aby pracownicy spotykali się i ?wpadali na siebie? jak najczęściej. Biuro ma znaczenie; z jednej strony, co raz więcej firm zaczyna to dostrzegać, z drugiej? sami wiecie jak jest. Wystarczy rozejrzeć się dokoła.
  • Jeśli produkt nie jest piękny ? nie twórz go.
  • Jobs sam odpowiada na część maili od klientów. Pokazując tym samym jak ważne są wartości w praktyce. Nie w mowie i piśmie, bo zmiany nie dokonuje się mailem od prezesa, ale działaniem i przykładem.
  • Jak sam wskazuje szef Apple, innowacja nie ma nic wspólnego z budżetem działu R&D, a jest raczej pochodną kultury firmy i tego jakich masz ludzi i jakim jesteś przywódcą. W chwili gdy Apple stworzyło pierwszego Maca, IBM wydawał co najmniej 100 razy tyle na ?badania i rozwój?.
  • Dobry jest fragment mówiący o tym, że po powrocie do firmy, w roku 1997, Jobs dokonał głębokich cięć w zatrudnieniu, zostawiając tylko niezbędnych ludzi. Jak głosi legenda ? jeśli spotkasz szefa Applea na korytarzu, bądź gotowy na odpowiedź ?Co konkretnie robisz w tej firmie??

Jednym z elementów sukcesu marketingowego Apple jest sposób prezentacji produktów i umiejętności prezentacyjne samego Jobsa. Trzy kluczowe wskazówki: przygotuj główne przesłanie nie dłuższe niż długość jednego Twitt’a (140 znaków); stwórz prezentację składającą się głównie ze zdjęć i gdzieniegdzie ze słów oraz trzymaj się ?reguły trzech?. Trzy kluczowe rzeczy, trzy przymiotniki, trzy główne przesłania. Nie więcej. Tak lepiej zapamiętujemy.

Absolutnie najlepsza lekcja, płynie z fragmentu napisanego przez przedsiębiorcę i pisarza, Guy?a Kawasaki. To trzy (a jakże) punkty, które na pierwszy rzut oka są anty-wskazówkami:

  1. Korelacja nie rodzi automatycznych skutków. Pisząc po ludzku: naśladowanie stylu bycia Jobsa (choćby jego maksymalnie nieformalnego wyglądu i zachowania) nie przełoży się na efekty biznesowe.  To, co widać na zewnątrz nie jest źródłem przewagi.
  2. Idąc dalej tym tropem: to, co firma robi po tym, gdy osiągnie sukces nie jest zwykle przyczyną tego sukcesu. Zatem naśladowanie Apple z poziomu tego, co widać z pozycji widza, klienta, fana, czytelnika artykułów o sukcesie tej firmy ? nie uczyni z Ciebie drugiego Jobsa a z Twojej firmy Apple 2 ;)
  3. Elementy układanki, które działają u Jobsa i w Apple nie będą prawdopodobnie działać dla Ciebie i Twojej organizacji. Nie da się skopiować. Można próbować tak robić, ale to nie będzie działało. Kultury nie da się przenieść ot tak. Można ją zmieniać, ale jest to bardzo powolny proces. Najlepiej, zamiast kopiowania, iść swoją drogą, tak jak np. Disney, a inspiracji szukać u innych, selektywnie i wybiórczo.

Cały wspominany tu artykuł The Steve Jobs  MBA jest też dobrą historią firmy i przykładem sukcesu wizji i uporu niezwykłego człowieka, który mimo mega-sukcesów i potężnych problemów ze zdrowiem, jest wciąż głodny rozwoju i nowych pomysłów. Oraz działania.

Jak mówi Steve Jobs, na zakończenie świetnego wystąpienia dla absolwentów uczelni Stanford w 2005 roku: Stay hungry. Stay foolish. Przemowę do studentów Stanforda możesz obejrzeć poniżej (zaczyna się po 7 minucie filmu). Jest o czymś innym niż powyższe wskazówki i ciekawostki, polecam ją zwłaszcza jeśli jesteś na rozdrożu kariery, albo zastanawiasz się, czy to, co robisz ma sens. Wystąpienie przed studentami jest również kolejnym przykładem doskonałych umiejętności opowiadania historii przez Jobsa. Enjoy.

 

Udostępnij:
Innowacyjność•Trendy

77. Smutny przypadek firmy Nokia, czyli dlaczego finansista nie powinien być prezesem

28 lipca 2010 Paweł Wydymus 3 komentarze

Od dobrych kilku miesięcy ze strony największego producenta telefonów komórkowych napływają hiobowe wieści. Ów producent to fińska Nokia, niegdyś jedna z najbardziej wychwalanych firm starego kontynentu. Obecnie jej światowy prymat ogranicza się do wolumenu produkcji ? pod względem zysków prześcignął ją nie tak dawny debiutant w tej kategorii – Apple.

Przypadek ten zainteresował mnie, ponieważ kiepskie wyniki Nokii idą w parze ze zmianą u steru firmy. Aktualny prezes, Olli-Pekka Kallasvuo, przejął firmę w stanie rozkwitu na początku roku 2007. I od tego czasu kurs akcji firmy spadł o ponad połowę, doprowadzając akcjonariuszy do wściekłości. Przyczyna jest prosta – Nokia nie potrafi sobie poradzić z konkurencją (iPhone, Blackberry, Google NexusOne) w najbardziej rentownym segmencie smartfonów, przez co osiąga coraz niższe marże na swych wyrobach.


Co zatem może być przyczyną tej ?nieudolności?, po latach przodownictwa? Na pewno nie badania i rozwój, bo tutaj Nokia wydaje kwoty znacznie większe od np. Apple. Również nie logistyka i produkcja, bo tutaj ? po wpadce w latach 90-tych ? Nokia jest nad wyraz sprawna. Przyjrzyjmy się prezesowi? Kallasvuo ukończył studia prawnicze na Uniwersytecie Helsińskim i dołączył do Nokii w wieku 27 lat jako prawnik. Sprawował różne stanowiska w pionie prawnym, po czym został wiceprezesem ds. finansowych i tutaj kontynuował swoją karierę, aż do obecnej pozycji. Co prawda spełniony jest jeden z warunków powodzenia w pracy prezesa, o którym pisałem jakiś czas temu tutaj, natomiast brakuje według mnie czegoś jeszcze istotniejszego niż znajomość firmy. Jak myślicie? Czy prawnik i finansista może być dobrym szefem firmy technologicznej?

Na rynku telefonów komórkowych, od momentu jego powstania, najważniejsze było przywództwo technologiczne, przejawiające się w umiejętności stworzenia łatwych w użyciu aparatów z przydatnymi funkcjami, oraz marketing, wykorzystujący nowinki techniczne sprzętu do wdarcia się w umysły potencjalnych konsumentów. Tymczasem Nokia od kilku lat nie zaprezentowała nic przełomowego – rzucającego konsumentów na kolana, podczas gdy cała trójka konkurentów – owszem. Efekt jest widoczny:

  • Nokia sprzedała w ostatnim kwartale 111 mln telefonów, podczas gdy Apple tylko 8,4 mln
  • Nokia wydała 6x więcej na badania i rozwój od Apple
  • Apple zarobiło na swoich telefonach 2x więcej od Nokii

Według mnie, pan Olli-Pekka Kallasvuo mógł nie być najlepszą osobą na stanowisko prezesa. Z prostego powodu ? niewłaściwe wykształcenie. Jak już pisałem nieco wyżej, jest on prawnikiem z wykształcenia, finansistą z praktyki. Tymczasem jego wielki poprzednik ? Jorma Ollila ? miał 3 tytuły: z nauk politycznych, z ekonomii i z inżynierii. Wsławił się przestawieniem firmy Nokia z konglomeratu produkującego najróżniejsze dobra, od opon do telewizorów, na produkcję i sprzedaż telefonów komórkowych. Z kolei założyciel firmy RIM (producent Blackberry) studiował? inżynierię elektryczną. A Steve Jobs ? szef Apple? Nie skończył żadnych studiów, natomiast od młodych lat praktykował ?grzebanie? w komputerach, ucząc się w połowie lat 70-tych w Atari, a parę lat później tworząc ze Steve?m Wozniakiem swój własny komputer. Rzućmy jeszcze okiem na Billa Gatesa. Ten już w wieku lat 15 (a był to rok 1970 !) napisał pierwszy program i analizował różne programy w firmie CCC pod kątem błędów w kodzie źródłowym.

Tak więc, dlaczego rada nadzorcza obsadziła finansistę i prawnika w roli prezesa firmy technologicznej? Myślę, że osoba tego typu lepiej sprawdziłaby się w firmie, która dąży do przewodnictwa kosztowego (wg Portera). Natomiast spółka ściśle technologiczna powinna mieć według mnie osobą zafascynowaną technologią!

Udostępnij:
Marketing•Prezentacje

54. Nauka prezentacji od najlepszych – Steve Jobs z Apple pokazuje iPad

30 stycznia 2010 Paweł Wydymus Brak komentarzy

Jeśli interesujesz się choć trochę nowoczesnymi technologiami, to pewnie słyszałeś o nowym produkcie firmy Apple, zaprezentowanym przez szefa firmy 26. stycznia. Jednak nie będę tu zachwalał samego iPada, bo tematyka naszego bloga jest nieco inna. Zajmę się za to samą prezentacją, a w następnym wpisie? strojem prowadzącego.

Niedawno Michał pisał o serwisie ted.com, dzięki któremu możemy obejrzeć dobre jakościowo prezentacje i doskonalić się w trudnej sztuce prezentowania. Można je też wykorzystać jako szeroko pojętą inspirację w dziedzinie dialogu z publicznością. Co prawda prezentacja iPada autorstwa Steve?a Jobsa nie znajduje się jeszcze na ted.com, natomiast można ją znaleźć na stronach Apple. Przedsmak poniższej.

Muszę przyznać po jej obejrzeniu, że jest doskonałym ? ba, wręcz wzorcowym ? przykładem prezentacji wprowadzającej nowy produkt na rynek. Sam jej scenariusz jest dość podręcznikowy i przez to efektywny. Na początku słyszymy, że głównym wydarzeniem prezentacji będzie pokazanie nowatorskiego produktu, na który wszyscy czekają, od tygodni podsycani sterowanymi wyciekami informacji do mediów branżowych. Przed tym jednak kilka innych aktualnych faktów, które w istocie służą tylko zrobieniu odpowiedniego wrażenia potęgą firmy i jej ostatnimi wynikami. Płynne przejście od tych ostatnich do głównego tematu, czyli iPada jest tak naturalne, że oglądającemu trudno nie zgodzić się z tezą prezentującego, że nowy produkt jest dokładnie tym, czego na rynku brakowało: trzecim elementem, pomiędzy telefonem a laptopem.

Po tym wstępie następuje prezentacja iPada w działaniu na żywo. Jobs bierze urządzenie do ręki i stopniowo wdraża widzów w kolejne zastosowania. Przez dobrą godzinę poruszane są wszystkie aspekty, na które potencjalni klienci będą zwracać uwagę. Od czytania gazet, książek, oglądania zdjęć, map, przeglądania internetu, aż po gry i zastosowania biznesowe. W dodatku Apple postarało się zainteresować nie tylko konsumentów, ale też firmy software?owe, dla których też przeznaczony jest fragment prezentacji. To właśnie ich zapał do przygotowywania nowych aplikacji specjalnie pod kątem tego urządzenia jest kluczowy dla powodzenia produktu na rynku. Przy większości z tych tematów Jobs oddaje głos szefom poszczególnych grup produktowych, a nawet firmom współpracującym z Apple, żeby nie dać odbiorcom szansy na znudzenie własną osobą.

Prezentacja przygotowana jest także w zgodzie z jedną z kluczowych zasad sprzedaży ? najpierw przedstawia zalety produktu i korzyści, które z nich wynikają dla konsumentów. Dopiero na końcu ?rozmowa? schodzi na temat ceny. Przez minutę na ekranie widnieje cyfra ?$999? i wszyscy naturalnie zaczynają myśleć, że to własnie jest cena. Tymczasem Steve Jobs opowiada z zapałem o jednym z głównych celów konstruktorów urządzenia – minimalizacji ceny, aby produkt mógł być jak najszerzej dostępny. Nic dziwnego, że gdy prawda wychodzi na jaw ? $499 ? aplauz widowni jest zauważalny.

Jeszcze jeden drobiazg, który często nam umyka przy oglądaniu prezentacji innych, ale na który u siebie samych nie jesteśmy tak wrażliwi ? komunikacja werbalna. Nieskomplikowany język prezentacji połączony z umiarkowanym tempem mówienia pozwala na łatwe zrozumienie osobom, dla których angielski nie jest językiem ojczystym. Zapewne autor był doskonale świadom, że jego wystąpienie zostanie obejrzane co przez miliony takich osób, więc z szacunku (i biznesowej kalkulacji) bardzo starał się być przez nich zrozumiany.

Naprawdę polecam obejrzenie całej prezentacji (choć trwa ok. 1,5 godziny) tym, którzy są zainteresowani tą dziedziną biznesowego warsztatu.

Udostępnij:

Info o nowych wpisach

https://www.facebook.com/HR-ma-znaczenie-139469166081408/

O mnie


Nazywam się Michał Zaborek i od czasu do czasu piszę tu o trendach, biznesie, rozwoju ludzi, kulturze organizacyjnej, efektywności firm, zespołów i jednostek, o pracy i karierze. Zawodowo pełnię funkcję prezesa zarządu House of Skills, czołowej polskiej firmy doradczo szkoleniowej. To o czym tu pisze, w znakomitej większości po prostu mnie interesuje. :)

Archiwum bloga

Kategorie

  • Badania (32)
  • Bez kategorii (8)
  • Ciekawe firmy (2)
  • Ciekawe miejsca (38)
  • E-learning (8)
  • Edukacja (20)
  • Efektywność indywidualna (48)
  • HR (62)
  • Humor (7)
  • Inne (32)
  • Innowacyjność (17)
  • Kariera (14)
  • Książki (33)
  • Kultura (11)
  • Marketing (7)
  • Prezentacje (13)
  • Psychologia (12)
  • Sprzedaż (3)
  • Travels (3)
  • Trendy (65)
  • Wywiady (16)
  • Zarządzanie ludźmi (18)
  • Zespoły i praca zespołowa (22)

!Linki polskie

  • Aksamitna Arena
  • Na kawie
  • Osoby zasoby

Linki angielskie

  • Ben Casnocha
  • Ben Horowitz
  • Bob Sutton
  • BPS Research Digest
  • Elearnspace
  • Elliott Masie
  • Fistful of Talent
  • Freakonomics
  • Greg McKeown
  • Indexed
  • Marginal revolution
  • Penelope Trunk
  • Seth Godin
  • Study Hacks
  • TLNT

Popularne posty

120. Lumosity. Wytrenuj swój mózg.

30 sierpnia 2011

105. Po zdjęciach ich poznacie, czyli dobre foto do cv

28 marca 2011

92. Zespoły po polsku

8 grudnia 2010

81. Crowdspring w praktyce

11 września 2010

44. Blogi, które powinieneś dodać do ulubionych ? według Inc.com

16 listopada 2009

Tagi

360 Apple ben casnocha ciekawe blogi cv e-learning e-learning bootcamp e-learning w Polsce HR HR ma znaczenie Innowacje kariera konferencja kultura narodowa Marcin Konieczny Marek Hyla MBA Michał Zaborek motywacja naked company narzędzia web 2.0 ocena 360 ocena pracownicza praca zespołowa prezentacja Prezentacje psychologia pozytywna rekrutacja rozwój ludzi samorozwój spotkania studia studia MBA Tim Ferris Trendy trendy HR trendy na rynku szkoleń trendy szkoleniowe trendy w HR trendy w rozwoju ludzi trendy w rozwoju pracowników Web 2.0 Zarządzanie ludźmi zarządzanie zespołem życiorys

© 2020 copyright HR MA ZNACZENIE // Wszelkie prawa zastrzeżone