Kilka miesięcy temu pisałem o serwisie Crowdspring.com, który umożliwia realizację projektów graficznych poprzez otwarte konkursy z nagrodą określonej wysokości. Na konkurs może zgłosić się każdy (grafik) zarejestrowany w serwisie.
Rozwiązanie tak mnie zaciekawiło, że postanowiłem spróbować jak działa w praktyce. Przy okazji projektu szkoleń otwartych związanych z innowacją (Instytut Rozwoju Innowacji ? btw. polecam dobre i tanie markowe szkolenia z mocnym dofinansowaniem UE;)). Wraz z zespołem pracującym nad projektem ogłosiliśmy konkurs na logo projektu właśnie poprzez Crowdspring.
Ustanowiliśmy nagrodę na poziomie $430. To mniej niż zapłacilibyśmy najprawdopodobniej grafikowi pracującemu w Polsce, bo jak na logo kwota wygórowana nie jest. Czas trwania projektu, 2 tygodnie ? przez tyle można było rejestrować swoje propozycje. Otrzymaliśmy? 190 zgłoszeń. 190 różnych prac. Różnej jakości, co przy tej ilości jest naturalne. Niektóre z nich, tak jak te poniżej, niezwykle ciekawe:
Wybór logo to nie tylko zgłoszenie nagrody i dokładnego opisu ?o co nam chodzi?, a potem czekanie na wynik. W miarę jak pojawiają się zgłoszenia, można komunikować się z ich autorami, w celu przekazania informacji zwrotnej, sugestii, próśb o poprawki. Na bieżąco można oceniać napływające prace. Nie ma problemu z wystawieniem faktury przez serwis, wszystko zatem można bezproblemowo rozliczyć / wrzucić w koszty.
Z serwisu będziemy na pewno korzystać jeszcze nie raz. Coraz więcej inicjatyw rozwoju kapitału ludzkiego bywa obrandowianda. Tworzone są grafiki, wzory prezentacji, dokumentów. Potrzeba dobrych projektów graficznych. Dla mnie Crowdspring to doskonały i sprawdzony sposób na logo. Polecam.
p.s.
Który projekt wygrał? Sprawdź tutaj.
Mala reklama! Ale kurcze rzeczywiscie pomysl duzo ciekaszy niz zglaszanie projektu do jednego grafika, poleganie na jednym punkcie widzenia i brak mozliwosci wyboru!
raz na 81 wpisów – mała reklama, fakt. ale ile zaoszczędzonych negocjacji z jednym, wybranym, jedynym grafikiem, pt. „zróbmy tak, albo inaczej może jednak” = bezcenne.
Bardzo dobry pomysł !!! Mam nadzieję, że pomysł nie będzie dotyczył wyłącznie biednych plastyków. Proponuję by na identycznych zasadach zorganizować np. sprzątanie ulic w miastach. Zresztą jest wiele takich obszarów w których można zorganizować konkurs. Na 100% bym zorganizował pracę urzędników w Instytucie. Proponuję OGŁOSIĆ KONKURS NA PRACĘ W Instytucie Rozwoju Innowacji. Pewnie zgłosi się z 500 chętnych każdy przez miesiąc w ramach konkursu niech popracuje to mamy prawie 42 lata. Instytut zapłaci ?nagrodę na poziomie $430? i ogłosi następny konkurs… Dla mnie to doskonały i sprawdzony sposób na to by wreszcie płacić niższe podatki w tym kraju. Polecam.
Mam nadzieję, że ten ?ciekawy pomysł? entuzjaści wezmą sobie do serca i na identycznych zasadach będą sami pracować. Wtedy to będzie uczciwa propozycja…
Zachęcam Projektantów,aby ignorowali konkursy, nie brali w nich udziału i nie pozwolili się wykorzystywać przez „pomysłowych” pracowników działów marketingu i urzędników instytucji, którzy chcą się wykazać cudzym kosztem-kosztem plastyków.
Projektanci mogą ignorować, natomiast nie wierzę że wolny rynek można zatrzymać. Próbowali już luddyści (http://pl.wikipedia.org/wiki/Luddyzm) i nie odnieśli wielkiego sukcesu.
Przystępowanie do tego typu konkursów jest dobrowolne. Nie omija się podatków – płacisz serwisowi, który jest legalną jednostką prawną i podatki płaci.
IRI jest programem szkoleń, nie ma zatrudnionych, ani urzędników…
Ad vocem biednych grafików – polecam nową książkę Setha Godina, pt. Linchpin. Praktycznie cała jest o pracy i o tym ile za nią możesz dostać.
Panie Michale myli pan problemy…
1.?Próbowali już luddyści….?, ?…nie wierzę że wolny rynek można zatrzymać.?
Nikt nie proponuje wstecznictwa i zatrzymywania wolnego rynku. To nie jest problem ?ludystów? zły przykład i nie ten problem. Graficy, projektanci, artyści, twórcy… – to ?ludyści? ?. Oni powstrzymują postęp ? Mnie się wydawało, że wręcz odwrotnie. Akurat tej grupie zawodowej przypisał bym raczej takie cechy jak; kreatywność, nowoczesność, nowatorstwo, otwartość (również na nowe technologie), itd. Nie widzę fabryki która chce zastąpić pracę twórców a oni bronią swoich niewydajnych warsztatów. Dostrzegam natomiast wysyp wielu cwaniaków którzy chcą korzystać z cudzej pracy za frajer.
// a chyba rozumiem… niepotrzebnie uogólniam, pewnie chodziło Panu tylko o mnie… i ewentualnie o tych którzy chcą zatrzymać ?wolny rynek?.//
Hasełkiem ?wolny rynek? szczególnie chętnie posługują się różnej maści politycy którzy skutecznie tę ideę zniekształcili. Temat jest dość skomplikowany i nie jest to miejsce by go rozwijać, pragnę tylko zwrócić uwagę, że w skali światowej, europy czy polski nie może być mowy o wolnym rynku. To co charakteryzuje te rynki to ?protekcjonizm i regulacje?. Niewiele ma to wspólnego z wolnością.
2. ?Przystępowanie do tego typu konkursów jest dobrowolne. Nie omija się podatków…?
Oczywiście dobrowolna i całkiem legalna jest również głupota ale to nie znaczy, że muszę to akceptować. Jak powinno się oceniać ludzi którzy lansują sposoby wykorzystywania innych za pomocą tego typu ?konkursów? ?. Jak ocenić propozycję wykorzystywanie pracy wielu ludzi dla własnych celów pod przykrywką konkursu ?. Szczególnie mnie drażni fakt, że większość ogłaszających te konkursy to instytucje publiczne; województwa, miasta, starostwa, gminy, biblioteki, szkoły, itp. To jest ten ?wolny rynek? ! Ogłaszając KONKURS niektórzy z nich nawet nie raczyli ustanowić konkretnej nagrody. Ten ?wolny rynek? ? to niekompetencja, ignorancja, arogancja, cwaniactwo…. i chęć wykorzystywania pracy wielu ludzi samemu siedząc bezpiecznie na dupie, nie ryzykując niczym.
Jeszcze raz; Niech entuzjaści tego ?ciekawego pomysłu? na identycznych zasadach sami pracują. Wtedy to będzie z ich strony uczciwa propozycja !.
3. ?IRI jest programem szkoleń, nie ma zatrudnionych, ani urzędników??
Nikt nie pracuje…, nikt nie bierze kasy…? Trzymając się logiki Pana wypowiedzi dochodzę do przekonania, że to nie ludzie tylko ?PROGRAM? ustanowił nagrodę na poziomie 430$. Pewnie sam się również finansuje…
Panie Michale ? wiedza i elokwencja powinny być wykorzystywane w dobrej sprawie i dla dobra również innych. W innym przypadku płyną z tego (delikatnie mówiąc) same kłopoty dla wszystkich.
Panie Grafiku,
Porównanie z luddystami odnosi się do niezadowolenia z faktu istnienia zjawiska crowdsourcingu, takich portali (nie tylko graficznych) jest bardzo dużo. Nie sądzę, że ignorowanie ich da jakiś efekt.
Co do wykorzystywania – nie czuję, że kogokolwiek wykorzystuję. Co do instytucji publicznych i urzędów – nie wiem, nie wypowiadam się, nie znam się.
Jak rozumiem, mamy różne zdania na ten temat. Dla mnie Crowdspring nie jest żadnym wykorzystywaniem czyjejkolwiek pracy. Wykorzystywane jest logo tylko zwycięzcy, nikogo innego. Każdy kto przystępuje do tego serwisu zna jego zasady i robi to dobrowolnie, zgłaszając swoją pracę do konkursu. Co do urzędników w IRI – odniosłem się do Państwa komentarzy.
Nadal uważam że to świetne narzędzie, mi pozwoliło w efektywny sposób otrzymać logo do programu szkoleń i będę je nadal polecał.
Pozdrawiam.
Ja projektuje loga na crowdspring . Jest kilka problemow z tymi stronami . Popierwsze każdy chce zarobic jak najmniejszym kosztem i zazwyczaj nie angażuje sie naprawde w projekt . Za taka sume grafik w Polsce jest w stanie naprawde sie zaangażować i stworzć cos naprawde orgyinalnego . Na tej stronie najczęściej wygrywają ludzie ktorzy maja duzo wygranych konkursów. Niestey bardzo często dobre projekty przegrywaja. A cały proceder opiera sie niestey na wyzysku chcemy tego czy ,żyjemy w chorym systemie kapitalistycznymi możęmy mowić że wszystko jest dobrowolne ,tylko że ludzie muszą płacić jakoś rachunki a praca bez zapłaty to poprostu niewolnictwo . Co do tych logotypow ktore Pan zaprezentował to uważam ,ze conajmniej 2 znich sa bardzo słabe a jedno to można by uznac za jeden najbardziej nadużywanych konceptow
( http://www.crowdspring.com/help/faq/overused-overdone-logo-design-concepts/ ). Chce tez zauważyc ,ze sa inne takie strony . Zapraszam na moj profil na Stocklogos http://stocklogos.com/user/ied. I polecam jednak zlecanie projektu identyfikacji konkretnemu projktantowi
Witam ied, dzięki za wyważony głos w dyskusji. W sumie – zgadzam się z Tobą / Panem w zupełności. Tego typu rozwiązania bardziej nadają się do małych projektów – jak opisywane tu logo, na które jest w projekcie mało środków. I z jednej strony jest wybór jednej z bardzo wielu prac, a z drugiej – brak jakiegokolwiek wyboru, jeśli nie ma się kasy w budżecie.
Co do wykorzystywania grafików – różnie to bywa, akurat przy projektowaniu logo miałem kilka takich sobie doświadczeń pracy z żywymi ludźmi i potem poszukałem i znalazłem Crowdspring. Faktycznie takich stron jest wiele, link z nad-używanymi logotypami jest świetny. W tej chwili mam dwa małe projekty graficzne, ale większe już niż logo – i pracuję z nową graficzką – jestem bardzo zadowolony. Pozdrawiam.