Żyję w świecie w którym każdy był, jest, albo co najmniej przez jeden moment chciał być coachem. No prawe każdy. Żartuję czasem, że na polskim rynku jest więcej coachów niż coachee (czyli coachowanych). Na jakie stanowisko nie rekrutowałem, z kim z szeroko rozumianej branży rozwojowej nie rozmawiałem, coaching się pojawiał i niejednokrotnie, jak bumerang, wracał.
Nie jest niczym niezwykłym dzisiaj, że 20-kilkuletni absolwent uczelni, czy specjalista z kilkuletnim stażem zawodowym jest coachem i głośno o tym mówi. Coaching zawitał pod strzechy, do firm, korporacji, na studia podyplomowe, na kursy. Stało się to przez ostatnie kilkanaście lat, to wcale nie proces nowy, ale być może jesteśmy w momencie jakiegoś apogeum.
Zupełnie nie chcę tego oceniać, mam bardzo dobre zdanie o tej formie rozwoju. Piszę o tym dlatego, że na naszym rynku pojawiła się książka, która opisuje i prezentuje relacją z pierwszej ręki to, czym jest zawód coacha i trenera. Mam na myśli książkę „Na arenie biznesu. Z życia coacha i szkoleniowca”. Jej autorką jest opisywana na łamach mego bloga Łada Drozda, z którą mam przyjemność współpracować zawodowo. Łada jest autorką audycji na temat emocji – linki do poszczególnych odcinków spotkań ze słuchaczami znajdziesz na jej blogu.
W książce nie znajdziesz modeli, teorii, weryfikowanych hipotez. Jest za to mnóstwo praktyki, przykładów, historii sukcesów. Są także historie porażek w roli coacha i trenera – co w tego typu publikacjach, zwłaszcza tak osobistych, zdarza się niezwykle rzadko. Dają one dodatkową, doskonałą perspektywę na specyfikę obu zawodów. Dużo jest w tej publikacji przemyśleń o sensie pracy w biznesie rozwoju ludzi, o tym z czym mierzą się trenerzy i coachowie.
To jest pozycja wielowymiarowa, w której wiele perspektyw – osobistych, firmowych, rynkowych, co rusz się przenika, tworząc ciekawy obraz profesji i jej miejsca w dzisiejszym biznesie. W książce znajdziesz jasną odpowiedź czym coaching jest, czym nie jest i czym czasem próbuje być – biorąc pod uwagę potrzeby klientów i zapędy coachów. Wiele to wyjaśnia, zwłaszcza dla tych, którzy tę formę rozwoju znają tylko ze słyszenia.
„Na arenie biznesu” to także książka o tym jak wyglądał rynek szkoleń od jego powstawania w latach 90 do dzisiaj. O tym, jak zmieniali się klienci, trenerzy, oczekiwania i praktyki. To niezwykle ciekawa podróż.
Zatem… zwłaszcza jeśli jesteś 20-parolatką i zastanawiasz się czy bycie coachem i trenerem to może być Twój pomysł na życie – polecam gorąco. :-)