HR ma znaczenie - HR, kultura, efektywność osobista, zespołowa, organizacyjna. Praca i kariera. O tym jest ten blog.
  • Strona główna
  • Wywiady i artykuły
  • O autorze
  • Kontakt (i współpraca)
Strona główna
Wywiady i artykuły
O autorze
Kontakt (i współpraca)
HR ma znaczenie - HR, kultura, efektywność osobista, zespołowa, organizacyjna. Praca i kariera. O tym jest ten blog.
  • Strona główna
  • Wywiady i artykuły
  • O autorze
  • Kontakt (i współpraca)
Browsing Tag
dobre wrazenie
Efektywność indywidualna•HR•Inne

16. Pierwszy dzień w nowej pracy

24 maja 2009 Paweł Wydymus 5 komentarzy

Jesteś po wysłaniu setki życiorysów, po kilkunastu rozmowach kwalifikacyjnych i w końcu twoje starania zostały zwieńczone sukcesem – gratulacje. Tymczasem okres euforii minął bezpowrotnie i teraz siedzisz nerwowo obgryzając paznokcie, bo wkrótce pierwszy dzień w nowej pracy. Zadajesz sobie podstawowe pytanie: co zrobić, żeby ludzie mnie polubili? Jeśli zadajesz sobie inne pytania, to czym prędzej skieruj się na jedyny właściwy tor myślenia. Z pewnością nie bój się o to, czy dasz sobie radę. Zaufaj swojemu szefowi, który podczas rozmowy pewnie nieźle cię wymaglował. Zakładam, że jeśli cię zatrudnił, to na pewno wierzy, że dasz sobie radę. Pamiętaj natomiast, że dasz sobie radę lepiej, jeśli twój zespół i wszystkie osoby otaczające będą cię lubić. Co więc zrobić?

Ponieważ przechodziłem przez rytuał pt. ?pierwszy dzień w nowej pracy? już wielokrotnie, mam kilka spostrzeżeń i sugestii, które mogą być przydatne:

1. Przede wszystkim, dowiedz się wcześniej, jaki jest dress code ? i dostosuj się do niego. W myśl przysłowia ?Jeśli wpadniesz między wrony (?)? nie licz na to, że ludzie spojrzą na ciebie przychylnym okiem, jeśli będziesz ubrany bardziej elegancko niż oni. Jeśli wpadniesz w dżinsach i podkoszulku do biura, w którym nosi się garnitury, to chyba jeszcze gorzej. Samemu zdarzyła mi się kiedyś taka wpadka. Po przyjściu do biura w eleganckich spodniach i krawacie czułem się trochę nie na miejscu, ale nie wiedziałem o co chodzi. Dopiero po kilu godzinach zobaczyła mnie szefowa HR (Monika ? pozdrowienia!) i zaprosiła na krótką rozmowę. W jej trakcie delikatnie uświadomiła mi, że krawat jest trochę nie na miejscu. Po jego demontażu było coraz lepiej.

2. Nie idź z pustymi rękami. Będzie fajnie, jeśli przyniesiesz coś smacznego (i ciekawego), wokół czego może się nawiązać pierwsza rozmowa z kolegami. Może właśnie wróciłeś z innego miasta lub wakacji? Wtedy weź trochę specjałów z tego miejsca. Chyba nie ma lepszego początku rozmowy niż podróże. Jeśli nigdzie nie jeździsz, pozostaje upieczenie dobrego ciasta. O ile zrobisz to samodzielnie, zyskasz trochę punktów u płci przeciwnej. Jeśli nie umiesz, kup przynajmniej w dobrej cukierni. Z moich prywatnych doświadczeń – największym powodzeniem cieszyły się toruńskie pierniki podczas mojego pierwszego dnia w pewnym biurowcu na Puławskiej.

3. Zachowaj swoje świetne pomysły dla siebie przez jakiś czas. Oczywiście wiadomo, że zatrudniono cię po to, by czerpać z twej kopalni wspaniałych pomysłów, ale? Współpracownicy mogą dziwnie patrzeć, jeśli na początku pracy zaczniesz rzucać pomysłami. Po części może będą się czuć zagrożeni, jednak jest duże prawdopodobieństwo, że twoje pomysły w początkach pracy nie są tak wspaniałe jak ci się wydaje. Spróbuj przez parę tygodni poznać specyfikę firmy, branży, zespołu, poprzez obserwację, rozmowy, udział w spotkaniach itp. Dopiero potem zacznij wychodzić ze swoimi koncepcjami. Na pewno będą one lepsze, a ludzie może zdążą cię już polubić, przez co również i twoje pomysły wydadzą się im lepsze. A przynajmniej nie uznają cię za karierowicza, który zjadł wszystkie rozumy!

4. Na koniec – bądź sobą. Nie staraj się udawać kogoś innego ? mądrzejszego i lepszego. Nie ma co zwodzić innych. Poza tym znowu trzeba zaufać szefowi ? skoro zatrudnił cię do swojego zespołu, to znaczy, że tam pasujesz.

Powyższe wskazówki są chyba najważniejsze. Nie będę pisał rad typu ?Nie kłóć się z ludźmi? czy ?Postaraj się zapamiętać imiona swoich kolegów i koleżanek?. Są one równie oczywiste co czasami trudne w realizacji.

Jeśli macie jakieś swoje zasady albo refleksje na temat powyższych, piszcie.

Udostępnij:
Efektywność indywidualna

15. Zaczynam o 8. O której jestem na miejscu?

21 maja 2009 Michał Zaborek 3 komentarze

Pytanie z tytułu dotyczy hipotetycznej sytuacji w której masz do przeprowadzenia dla przykładu:

a)      prezentację (na jakiś temat, oferty sprzedażowej, produktowej, etc.),
b)      szkolenie,
c)       wykład,
d)      ważne spotkanie, na którym będziesz wykorzystywać cokolwiek, poza sobą (np. laptop, rzutnik, makietę),
e)      i te de.

A zatem zaczynasz o 8.00. O której będziesz na miejscu?

Wiem, to zależy od wielu czynników. Ale generalizując i sprowadzając do wspólnego mianownika, o ile nie jest to sytuacja standardowa i powtarzalna, a miejsce nie jest oddalone od Twojego miejsca zamieszkania o 5 minut? Moim zdaniem 7.00 to najpóźniej. A oto dlaczego.

W zeszłym tygodniu miałem przyjemność poprowadzić 0,5 dniowy warsztat z kultury organizacyjnej, dla studentów CEMS SGH. Zaczynałem punkt ósma. Na miejscu byłem o 6:50. Miejsce, droga, jest mi dobrze znana, ale i tak ledwo się wyrobiłem z rozpoczęciem. A powodów było kilka…

Po pierwsze – okazało się że ponad 20 okien w auli jest odsłoniętych. Nie ma automatycznego opuszczania żaluzji. Okna od wschodu, słońce mimo spadku swej aktywności, świeciło całkiem mocno. Poszukiwanie automatycznego opuszczania, w gąszczu przycisków – 3 minuty, nie ma. Zdobycie klucza do drugiego piętra auli (tam też są okna) – 5 minut. Ręczne przysłonięcie okien – 10 minut. Rozgryzienie w jaki sposób działa włączanie i wyłączanie oświetlenia (ładnych kilka przycisków) – 5 minut. Opuszczenie ekranu do rzutnika – 5 minut (przez 4,5 minuty najzwyczajniej w świecie nie mogłem znaleźć włącznika). Podłączenie laptopa do głośników zamontowanych w auli – ok. 30 minut. Na miejscu są panowie akustycy (pomoc techniczna), ale… akurat sobie gdzieś poszli, gdy ja ich szukałem. Udało mi się ich zlokalizować o 7:55, ale w międzyczasie kilka razy schodziłem z góry na dół do ich siedziby (za trzecim razem zostawiłem im kartkę). Głośniki podłączone o 7:57.

W prezentacji / spotkaniu / wykładzie / szkoleniu mamy 2 szanse na pierwsze wrażenie. Ta pierwsza jest przed rozpoczęciem, wtedy, gdy uczestnicy / goście wchodzą do sali. I mogą nas zobaczyć jak biegamy nerwowo zasłaniając okna / próbując podłączyć laptopa / rozkładając materiały / robimy inne, konieczne przygotowania. Albo mogą nam uścisnąć rękę i odpowiedzieć na rozluźniony uśmiech. Nie wszystko, co musi pójść dobrze jest pod naszą kontrolą. Ale czas przybycia na miejsce, najczęściej tak.

Podobnie jak w powyższym przykładzie, przygotowanie i pokonanie nieprzewidzianych trudności może być czasochłonne. Dobre pierwsze wrażenie – bywa bezcenne.


Udostępnij:

Info o nowych wpisach

https://www.facebook.com/HR-ma-znaczenie-139469166081408/

O mnie


Nazywam się Michał Zaborek i od czasu do czasu piszę tu o trendach, biznesie, rozwoju ludzi, kulturze organizacyjnej, efektywności firm, zespołów i jednostek, o pracy i karierze. Zawodowo pełnię funkcję prezesa zarządu House of Skills, czołowej polskiej firmy doradczo szkoleniowej. To o czym tu pisze, w znakomitej większości po prostu mnie interesuje. :)

Archiwum bloga

Kategorie

  • Badania (32)
  • Bez kategorii (8)
  • Ciekawe firmy (2)
  • Ciekawe miejsca (38)
  • E-learning (8)
  • Edukacja (20)
  • Efektywność indywidualna (48)
  • HR (62)
  • Humor (7)
  • Inne (32)
  • Innowacyjność (17)
  • Kariera (14)
  • Książki (33)
  • Kultura (11)
  • Marketing (7)
  • Prezentacje (13)
  • Psychologia (12)
  • Sprzedaż (3)
  • Travels (3)
  • Trendy (64)
  • Wywiady (16)
  • Zarządzanie ludźmi (18)
  • Zespoły i praca zespołowa (22)

!Linki polskie

  • Aksamitna Arena
  • Na kawie
  • Osoby zasoby

Linki angielskie

  • Ben Casnocha
  • Ben Horowitz
  • Bob Sutton
  • BPS Research Digest
  • Elearnspace
  • Elliott Masie
  • Fistful of Talent
  • Freakonomics
  • Greg McKeown
  • Indexed
  • Marginal revolution
  • Penelope Trunk
  • Seth Godin
  • Study Hacks
  • TLNT

Popularne posty

120. Lumosity. Wytrenuj swój mózg.

30 sierpnia 2011

105. Po zdjęciach ich poznacie, czyli dobre foto do cv

28 marca 2011

92. Zespoły po polsku

8 grudnia 2010

81. Crowdspring w praktyce

11 września 2010

44. Blogi, które powinieneś dodać do ulubionych ? według Inc.com

16 listopada 2009

Tagi

360 Apple ben casnocha ciekawe blogi cv e-learning e-learning bootcamp e-learning w Polsce HR HR ma znaczenie Innowacje kariera konferencja kultura narodowa Marcin Konieczny Marek Hyla MBA Michał Zaborek motywacja naked company narzędzia web 2.0 ocena 360 ocena pracownicza praca zespołowa prezentacja Prezentacje psychologia pozytywna rekrutacja rozwój ludzi samorozwój spotkania studia studia MBA Tim Ferris Trendy trendy HR trendy na rynku szkoleń trendy szkoleniowe trendy w HR trendy w rozwoju ludzi trendy w rozwoju pracowników Web 2.0 Zarządzanie ludźmi zarządzanie zespołem życiorys

© 2020 copyright HR MA ZNACZENIE // Wszelkie prawa zastrzeżone